Na konflikty i problemy pokój ci proponujemy!

   

      W ciągu dwóch dni, w dwóch różnych stacjach w popularnych programach rozrywkowych natknęłam się na "pokoje zagadki". W obu przypadkach w takich pomieszczeniach zamknięto dwie osoby, które miały problemy w komunikacji. Nie wiem czy taką formę terapii zaproponowali realizatorzy programów po konsultacji z psychologami czy może miała być to formą reklamy dla tego typu miejsc. A miejsc tych w samej Warszawie jest już kilka. Organizatorzy tej "zabawy", jak ją nazywają, przekonują, że ma ona walory edukacyjne, dlatego proponują ją nawet dzieciom, grupom szkolnym i studentom. Rzeczywiście uczestnik znajdujący się w room escape musi kreatywnie i logicznie myśleć, ćwiczy spostrzegawczość, radzenie sobie ze stresem itp.

Dla niektórych to tylko forma rozrywki, sposób na niebanalne spędzenie czasu z przyjaciółmi i stawienia czoła swoim lękom. Trzeba bowiem wspomnieć, że pokoi jest wiele, a ich wyposażenie jest szczegółowo przemyślane. Jest tam gra świateł, w tle słychać muzykę lub różne odgłosy pasujące tematycznie do historii, która jest w nim "zapisana". Można, więc zamknąć się w pokoju rycerskim, w piwnicy, starożytnym grobowcu, muzeum, laboratorium, biurze detektywistycznym itp. 

Mi niezmiennie tego typu miejsca kojarzą się z filmem "Piła", budząc mój lęk, niepokój i uruchamiając klaustrofobię. Osobiście nie czułabym się komfortowo zamknięta w ciemnym pomieszczeniu przez godzinę i obserwowana przez kogoś kto miałby moje zmagania nadzorować. Ale jestem w stanie zrozumieć wszystkich śmiałków, którzy w dzieciństwie tak jak ja oglądali MacGivera i też pragnęli wyjść cało z każdej pułapki dzięki sprytowi, opanowaniu i umiejętności kojarzenia faktów. Myślę też, że mieszanie świata realnego ze światem fantazji może mieć podobne konsekwencje co gra w gry komputerowe, a więc uzależniać, wpływać negatywnie na psychikę i odbieranie rzeczywistości. Trzeba też zwrócić uwagę, że miejsca takie zyskują wielu wielbicieli, gdyż mamy w sobie potrzebę dreszczyku emocji, sprawdzenia się, zmierzenia ze swoimi słabościami. 

Z jednej strony rozrywka ta ma nas oderwać od komputera, z drugiej jednak pogłębia zamiłowanie do gier komputerowych, gdyż właśnie z nich została przeniesiona do świata realnego. Gra przywędrowała do Polski z Azji, gdzie jest to popularna rozrywka, organizowana często na bardzo szeroką skalę. Do jednej zabawy wykorzystuje się tam np. cały opuszczony budynek, różnorodne technologie i mechanizmy zwiększające trudność. 
W Polsce na razie są to pojedyncze pomieszczenia, posiadające różną wielkość, scenografię i stopień trudności. Odbiorcami są pary, grupy przyjaciół a nie rzadko uczestnicy wieczorów kawalerskich, urodzin czy firmowych spotkań integracyjnych.

Rzeczywiście może to być niezapomniane przeżycie dla wszystkich. Myślę też sobie, że skoro pokoje te mają tak wiele walorów to może niedługo jednym z etapów rozmowy kwalifikacyjnej dla starających się o pracę będzie jak najszybsze wydostanie się z takiego pokoju. Niewątpliwie na niektóre stanowiska pracy, gdzie istotna jest odporność na stres i umiejętności przywódcze bądź umiejętność pracy w grupie, miłośnicy pokoi zagadek świetnie się nadają.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Zapraszamy do dyskusji.

Warszawski Zwiad © 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone! Szablon dla Chrome, stworzony przez Blokotka | modyfikacje: weblove.pl | dostosowanie: Moro